starosta emeryt
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:46, 27 Sie 2006 Temat postu: Ratownictwo z poślizgiem |
|
|
Opóźnia się wprowadzenie w życie zintegrowanego systemu ratownictwa medycznego. Gdy wykręcimy numer ratunkowy 112, słychać w słuchawce... stary komunikat telekomunikacji o zmianie numerów z sześcio- na siedmiocyfrowe.
- To między innymi z powodu zawieszenia ustawy o państwowym ratownictwie medycznym do stycznia 2003 roku - mówi marszałek Ryszard Galla. - Do tego otrzymaliśmy nowe wytyczne z ministerstwa, które nakazują zweryfikowanie m.in. planowanej sieci centrów powiadamiania ratunkowego i oddziałów ratunkowych. Ma ich być mniej niż pierwotnie planowano.
Według zapowiedzi numer 112 miał zacząć działać w styczniu tego roku. We wrześniu 2001 zapewniano nas, że Opolszczyzna jako pierwszy region w kraju spełniła warunki, by system ratownictwa mógł zadziałać. Gotowych miało być sześć centrów powiadamiania ratunkowego oraz osiem oddziałów ratunkowych. Zachowana miała być tzw. zasada złotej godziny: od chwili wyjazdu karetki na wezwanie do czasu umieszczenia poszkodowanego w szpitalnym oddziale nie powinno minąć więcej niż 60 minut. Karetki, rozstawione w strategicznych punktach, na dojazd do wypadku miały tracić nie więcej niż osiem minut w mieście i piętnaście poza nim.
Z ośmiu oddziałów ratunkowych działa na Opolszczyźnie na razie pięć: w Nysie, Kędzierzynie-Koźlu, Strzelcach, Oleśnie, Opolu. - Nie ma takiego oddziału np. w Brzegu - mówi Galla. - Zresztą najprawdopodobniej będzie ich mniej niż osiem, powołany przez nas w ostatnich dniach zespół roboczy zanalizuje planowaną sieć i zweryfikuje ją.
Z planowanych sześciu centrów powiadamiania ratunkowego gotowe są te w Kędzierzynie-Koźlu i Strzelcach Opolskich. - Finalizuje się nyskie, trwają prace nad przygotowaniem opolskiego - dodaje Galla. - Nie wiadomo, czy ich liczba nie zostanie zredukowana do pięciu.
Zdaniem Galli poślizg w uruchomieniu zintegrowanego systemu nie wpływa zasadniczo na bezpieczeństwo pacjentów, bowiem większość ogniw tego systemu już działa. Według marszałka zachowywana jest zasada tzw. złotej godziny, chociaż nie wszystkie rejony są jednakowo dobrze zabezpieczone. - Na pewno trzeba lepiej obstawić gminę Pokój - mówi Galla.
Zapewnia, że już dotrzymywany jest wymóg dojazdu przez karetki do miejsca wypadku w ciągu przepisowych ośmiu minut w mieście i dwunastu poza miastem. - Jest to możliwe m.in. dzięki temu, że w całym regionie mamy 30 karetek wypadkowych działających tylko w systemie ratownictwa, a są przecież jeszcze karetki szpitalne - mówi.
Na razie nie ma mowy o tym, by do zintegrowanego systemu ratownictwa włączyło się wojsko, co planowano dwa lata temu. - Mamy wyspecjalizowane służby medyczne i trzeba je właściwie wykorzystać - mówi marszałek.
Na zorganizowanie zintegrowanego systemu ratownictwa medycznego na Opolszczyźnie, który ma być dostępny pod numerem 112, wydano już ponad 9 mln zł.
Po 114,5 tys. zł Ministerstwo Zdrowia przeznaczyło na na wyposażenie każdego centrum powiadamiania ratunkowego. Oddziały ratunkowe otrzymały sprzęt wartości 460 tys. zł każdy (defibrylatory, respiratory, stoły do przeprowadzania prostych zabiegów chirurgicznych itd.).
Opolszczyzna nie będzie miała lotniczego pogotowia ratunkowego. Nasze województwo obsłużą maszyny z województw: dolnośląskiego i śląskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|